niedziela, 21 września 2014

My daily makeup routine

Witajcie!
Dzisiaj mam dla was posta na temat codziennego makijażu. Będzie świetny do szkoły, gdyż jest delikatny i subtelny. Nie ma co przedłużać, zapraszam do lektury :)


1. Na początku twarz pokrywam kremem BB z Garniera. Jest dużo lżejszy od normalnego fluidu i wygląda bardziej naturalnie. Można go również zastąpić kremem CC, który lepiej tuszuje niedoskonałości (jeżeli znacie jakieś fajne kremy CC możecie napisać w komentarzu :)) Jest to kolor ''light''. Najjaśniejszy jaki znalazłam.


2. Kolejny etap to bronzer. W tym przypadku bardzo dobrze sprawdza się firma Paese numer 23.


3. Czas na puder firmy Virtual.



4A. Na całą górną powiekę nakładamy cień w kolorze najbardziej zbliżonym do naszej karnacji. Jeszcze lepiej będzie wyglądało, gdy cień będzie delikatnie błyszczący. Niestety nie wiem z jakiej paletki pochodzą te cienie, gdyż nazwa się starła, a ja nie pamiętam :(.


4B. Na załamanie górnej powieki rozcieram ciemniejszy cień (od zewnętrznego kącika oka do ok. połowy). Pamiętajcie, żeby w kąciku był najbardziej ciemniejszy.

4C. W wewnętrznym kąciku oka rozprowadzamy biały cień.


5. Tuszujemy rzęsy. Ja używam mojego ulubionego, wodoodpornego tuszu z Essence.




6. Na końcu najlepsze. Malujemy usta. Ja używam szminki z Manhattanu. Gdy nakłada się ją na usta należy uważać z ilością. Wystarczy delikatnie musnąć usta i gotowe :)




A oto rezultat :)


Ps. Na pierwszym zdjęciu jest czarny cień. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia, bardzo przepraszam. Ale służył on tylko do wypełnienia brwi :).

Do makijażu można dołożyć jeszcze kreską na górnej powiece, która świetnie podkreśliłaby linię rzęs, ale wydaje mi się, że do szkoły wystarczy bez niej.

Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do komentowania i obserwowania :)
Do zobaczenia!

niedziela, 14 września 2014

Green & black

Witajcie!
Dzisiaj przedstawiam Wam mój kolejny no1 z serii jesiennej. Chyba mam jakąś obsesję na punkcie wygody, gdyż znowu pojawiają się legginsy. Zresztą, jak tu ich nie kochać? Dobra, koniec gadania o ''spodniach'', czas przejść do głównego punktu stroju, czyli tuniki. Na początku nie byłam co do niej pewna, ale jak już ją przymierzyłam to się zakochałam. Ma wspaniały materiał i kieszenie (!!!). Wzięłam ją bez chwili zastanowienia. A teraz czas Wam ją pokazać :)




 Wersja za sweterkiem:

 

legginsy- esmara
tunika-Terranova
torebka-Sinsay
buty-no name


Dziękuję za oglądnie i zapraszam do komentowania i obserwowania :)
Papa :)

sobota, 6 września 2014

Recenzja lakierów do paznokci Maybelline Colorama

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do waz z drugą już na moim blogu recenzją. Dzisiaj chciałabym powiedzieć Wam parę rzeczy na temat lakierów do paznokci Maybelline Colorama. Koniec wstępu, zapraszam na ocenę :)


Na początek- co mówi producent:
'' Czysty, nasycony i wielowymiarowy kolor, odporny na odpryski i kruszenie o trwałości aż do 7 dni.
Działanie:
• Nowy wymiar natychmiastowego połysku, wygląda jak tuż po aplikacji
• Gładkie, szybkie i równomierne rozprowadzenie lakieru dzięki szerszemu pędzelkowi
• Dostępny w 43 głębokich odcieniach''

 Co ja o tym myślę:
Są to jedne z lepszych lakierów jakie używałam. Świetnie się rozprowadzają, wystarczy jedna warstwa (!!!), by pokryć idealnie paznokcie. Są idealne dla osób, które nie posiadają dużej ilości wolnego czasu, gdyż maluje się nimi bardzo szybko. Lakier schnie w dość umiarkowanym czasie. Jedyne, czego mogę się przyczepić to trwałość. Producent pisze, że do 7 dni. Ja niestety nie mogę się z tym zgodzić, gdyż zaczął odpryskiwać po jakiś 3-4 dniach. Na dole macie zdjęcie moich paznokci po 6 dniach (5,5 :)) ''noszenia'' lakieru.


Gdzie i za ile go dostanę:
Jest dostępnych chyba we wszystkich drogeriach w cenie ok. 12 zł.


Ocena:
4/5


Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do komentowania i obserwowania :)
Do zobaczenia w kolejnym poście ;)
Papa

wtorek, 2 września 2014

Autumn outfit

Cześć!
Jak życie? :D Mam dzisiaj dla Was post z typowo jesiennym strojem (jakbyście nie zauważyli xd). Mogę powiedzieć, że jest to ostatni mój ulubiony strój. Po pierwsze: czarny (powód dla którego tak rzadko dodaję outfity- wszystko w mojej szafie jest czarne), a po drugie legginsy- chyba nie ma nic przyjemniejszego, niż poruszanie się w wygodnych jak dresy spodniach. No to teraz parę zdjęć. Zapraszam :) :


Przepraszam Was za strasznie dziwne zdjęcia, ale coś mi strzeliło do głowy xd.

torba-SinSay
tunika-SinSay
siatka-SinSay
legginsy-Esmara
buty- no name
pierścionki-Tally Weijl










Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do obserwowania i komentowania :)
Do następnego posta :)
Papa :*